O podjęcie działań w kierunku obniżenia podatku VAT na
e-booki apelowali wydawcy podczas czwartkowego posiedzenia Senackiej
Komisji Kultury i Środków Przekazu. " W tej sprawie wiąże nam ręce prawo
UE" - odpowiadała Anna Cyrańska z Ministerstwa Finansów.
Zgodnie z dyrektywą unijną (2006/112/WE) państwa członkowskie UE mogą
stosować obniżoną stawkę VAT wobec książek czy czasopism zapisanych na
nośnikach fizycznych (czyli drukowanych lub np. wydawanych na dyskach
czy taśmach).
Przepisy te nie przewidują takiej możliwości wobec e-booków czy
e-gazet, które traktowane są jako usługa świadczona drogą elektroniczną.
W konsekwencji niemal w całej Europie obowiązuje wyższy podatek VAT na
książkę elektroniczną niż na papierową. W Polsce książki drukowane
objęte są obniżoną, 5-proc. stawką VAT. Natomiast w odniesieniu do
książek przesyłanych przez internet obowiązuje podstawowa stawka VAT,
która wynosi obecnie 23 proc.
Podczas czwartkowego posiedzenia Senackiej Komisji Kultury i Środków
Przekazu przedstawicie polskich wydawców przekonywali senatorów, że ta
sytuacja jest szkodliwa dla polskiego rynku książki i trzeba wszelkimi
siłami dążyć do zrównania podatkowego książek papierowych i
elektronicznych.
Zdaniem Łukasza Gołębiewskiego z Biblioteki Analiz wysoki VAT na
e-booki winduje cenę elektronicznych książek i ogranicza rozwój tego
sektora rynku. Badania pokazują, że klient jest gotów płacić za legalne
cyfrowe treści w internecie - jednakże chce płacić mniej, niż za te same
treści wydane w formie analogowej, dostępnej w sklepie. W zamian za to,
że nie korzysta z treści pirackich oczekuje od wydawcy znacznych -
często sięgających połowy ceny towaru - upustów. Tymczasem za to, że
wybiera treść legalną miałby dodatkowo zapłacić różnicę w podatku VAT.
Wysokie ceny e-booków nakręcają więc internetowe piractwo.
Zdaniem Gołębiewskiego traktowanie książki elektronicznej jako
"usługi świadczonej drogą elektroniczną" jest absurdalne, nie ma żadnego
uzasadnienia, ani z punktu widzenia cech samego produktu, gdyż
sprzedawana jest treść, nie zaś jej nośnik (papier, płyta CD itd.), ani z
punktu widzenia rozwoju rynku.
Piotr Marciszuk z Europejskiej Federacji Wydawców przypomniał, że
problem dotyczy większości unijnych krajów. Tylko dwa kraje z UE -
Francja i Luksemburg - zdecydowały się obniżyć VAT na e-booki, robiąc to
jednak wbrew Komisji Europejskiej i ryzykując, że wobec nich uruchomi
ona procedury dyscyplinujące. Oba kraje uznały jednak, że nawet jeżeli
zostaną zmuszone do zapłacenia kary, to obniżenie VAT-u na e-booki i tak
im się opłaca. Francja dąży do zmiany unijnego prawa w tej kwestii,
namawiając rządy poszczególnych krajów, także Polski, do współpracy.
W połowie kwietnia tego roku polski rząd przyjął stanowisko, według
którego VAT na książki powinien wynosić 5 proc. Z kolei minister
administracji i cyfryzacji Michał Boni zapowiedział, że Polska będzie
chciała wywrzeć nacisk na Komisję Europejską, aby doszło do zmian w
przepisach UE, które dotyczą tej sprawy. Polscy wydawcy uważają jednak,
że działania rządu w tej sprawie są niekonsekwentne - Ministerstwo
Finansów sceptycznie odnosi się do pomysłu podatkowego zrównania
wszystkich książek.
Obecna na posiedzeniu komisji zastępca dyrektora Departamentu
Podatków od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów, Anna Cyrańska,
przypomniała, że obniżenie VAT na e-booki bez zgody KE narażałoby Polskę
na sankcje finansowe. Niezastosowanie się przez państwo członkowskie do
zaleceń Komisji Europejskiej skutkuje skierowaniem sprawy przed
Trybunał Sprawiedliwości UE, taka sprawa toczy się już przeciwko
Francji. Tymczasem, jak podkreśliła Cyrańska, Komisja Europejska
dostrzega problem i do końca roku ma przygotować projekt zmian w unijnym
prawie, które umożliwia obniżenie opodatkowania e-booków. "Nie ma sensu
wychodzić przed szereg 25 z 27 krajów UE i wprowadzać zmiany na własną
rękę narażając się na sankcje. Dajmy Komisji Europejskiej szansę na
przygotowanie takich zmian" - przekonywała Cyrańska.
Jedną z motywacji przeprowadzenia zmian w unijnym prawie tak, aby
możliwe było obniżenie opodatkowania europejskich e-booków jest fakt, że
rynek książki elektronicznej jest obecnie zdominowany przez firmy z
USA, takie jak Amazon, gdzie obowiązuje zerowa stawka podatku na
publikacje elektroniczne. Przy wysokim podatku VAT na e-booki w UE
europejscy wydawcy nie są w stanie konkurować z amerykańskimi firmami.
W 2012 r. rynek książki elektronicznej w Polsce był wart 50 mln zł, a
rok wcześniej 26 mln zł. Cały rynek księgarski w naszym kraju jest
szacowany na 2,7 mld zł. Mimo dynamicznego rozwoju obroty związane z
e-bookami to jeszcze tylko ok. 2 proc. całego rynku.
Źródło: PAP / WP.PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz